02_politechnika 03_politechnika 09_synagoga 10_dolarowiec 11_manhattan 12_PODWORKA 14_OKOLICE POLITECHNIKI 15_MINIATURA 17_OKOLICE POLITECHNIKI 19_POLITECHNIKA 20_OKOLICE POLITECHNIKI 21_OKOLICE POLITECHNIKI

 

Najsłynniejszy pisarz z Wrzeszcza, Günter Grass, napisał w Psich latach, że:
Wrzeszcz był tak duży i tak mały, że wszystko, co na tym świecie wydarza się lub mogłoby się wydarzyć, wydarzyło się też lub mogło byłoby się wydarzyć we Wrzeszczu.
Można to samo powiedzieć o innych miastach i dzielnicach, ale w przypadku Wrzeszcza jest to po prostu prawda. Dlaczego? Wrzeszcz jest autentyczny i różnorodny. Widać tu nawarstwienia historii i współczesne konflikty.

Pierwsza wzmianka o Wrzeszczu pochodzi z 25 listopada 1263 r. i dotyczy zakupu młyna przez oliwskich cystersów od niejakiego Arnolda i jego zięcia Apoloniusza, jednak z tych czasów niewiele pozostało. Staw w okolicach dworca kolejowego i dawnego browaru, który był być może częścią urządzeń młyna sprzedanego przez Arnolda i Apoloniusza, został niedawno zniszczony na naszych oczach po to, aby na jego miejscu mogło powstać kolejne centrum handlowe. Ślad średniowiecznej historii widoczny jest już tylko w przebiegu niektórych ulic – dzisiejszej Grunwaldzkiej, Partyzantów, Traugutta, Do Studzienki i Jaśkowej Doliny. Możemy także próbować odnaleźć pozostałości dawnych potoków, które przez setki lat płynęły przez Wrzeszcz, a w XX i XXI wieku zostały ujęte w rury i poprowadzone pod ziemią. Uważny obserwator znajdzie wśród zabudowań Wrzeszcza szpalery drzew, które rosną wzdłuż dawnych potoków, a obecnie rur. Śladem jednego takich z potoków jest między innymi fontanna przy skrzyżowaniu Jaśkowej Doliny i Grunwaldzkiej, zbudowana w miejscu dawnego wodopoju, z którego mogły się napić konie ciągnące wozy z Gdańska do Oliwy.

Wyjątkowe jest położenie Wrzeszcza. Niedaleko od głównej osi komunikacyjnej miasta, na malowniczych wzgórzach po obu stronach Jaśkowej Doliny, założono jeden z pierwszych w Europie publicznych parków. Park ten przez dziesiątki lat nie był konserwowany w wystarczającym stopniu, zniknęły utwardzone ścieżki, mostki, altany, pomniki, kawiarnie i restauracje. Zdziczały park zaczęto nazywać lasem, ale musimy sobie uświadomić, że przed dwoma wiekami na wzgórzach sąsiadujących z Wrzeszczem nie rosły drzewa, lecz kartofle i inne uprawy.

W odróżnieniu od Głównego Miasta, odbudowanego po II wojnie światowej, Wrzeszcz zachował tkankę domów wybudowanych przed wojną. Większość zabudowy Wrzeszcza jest o ponad pół wieku starsza, niż kamienice przy Długiej czy Mariackiej.

Wrzeszcz rozwinął się na przełomie XIX i XX wieku między innymi dzięki uruchomieniu sprawnej publicznej komunikacji. W krótkim czasie z wsi, w której nie było nawet kościoła czy kaplicy ani szkoły, powstała wielkomiejska dzielnica. W 1864 r. ruszył omnibus konny, potem tramwaj konny, a w końcu tramwaj elektryczny. W szybkim tempie rozwijała się zabudowa mieszkaniowa. Budowano kamienice czynszowe, osiedla robotnicze i wille gdańskich milionerów. Powstały szkoły różnych szczebli, kościoły ewangelickie i katolickie, dwa szpitale i pierwsza w dziejach Gdańska wyższa uczelnia – dzisiejsza Politechnika. Wzniesiono wielkie koszary, a na miejscu dawnego poligonu zorganizowano pierwsze na obszarze dzisiejszej Polski lotnisko.

W okresie międzywojennym Wrzeszcz nadal się rozwijał. Wzdłuż dzisiejszych ulic Hallera, Kościuszki, Wojska Polskiego i innych powstały nowoczesne osiedla mieszkaniowe. Wojna przerwała te inwestycje. W 1945 r. czołgi Armii Czerwonej przedzierały się przez Wrzeszcz w kierunku Gdańska. Część kamienic, szczególnie przy al. Grunwaldzkiej, została uszkodzona lub zburzona, jednak w stosunku do Śródmieścia zniszczenia te nie były wielkie.

Odbudowa zaczęła się zaraz po wojnie. Powstały plany urbanistyczne zakładające dwukrotne poszerzenie ulicy Grunwaldzkiej, powstanie Grunwaldzkiej Dzielnicy Mieszkaniowej i budowę monumentalnych gmachów mieszczących dzielnicowy dom kultury i siedzibę rządzącej partii. Wielkie budowle nie powstały, jednak pozostałe zamierzenia w większości zrealizowano.

Na przełomie lat 50. i 60. powstało we Wrzeszczu kilka znaczących budynków, w tym restauracja Cristal. Założenia kompozycyjne wypracowane pod koniec lat 40. były kontynuowane do początku XXI w. Przestrzegali ich projektanci centrum handlowego Manhattan. Budowa kolejnego centrum handlowego we Wrzeszczu – Galerii Bałtyckiej – była pierwszym wyłomem w realizacji tych zasad. Powstał wielki budynek bez należytych pieszych połączeń. Nadal jednak Wrzeszcz jest największym na terenie całego Gdańska zespołem historycznej zabudowy powstałej przed II wojną światową. Mamy nadzieję, że piękno Wrzeszcza będzie zachowane, jego blask przywrócony, a przyszłe inwestycje polepszą jakość dzielnicy.

 

Jak Wrzeszcz stał się dzielnicą miasta?

Przez pierwsze 6 i pół wieku swojego istnienia Wrzeszcz był wsią. Co spowodowało, że stał się wielkomiejską dzielnicą? Decydujące było uruchomienie komunikacji publicznej. W 1864 r. ruszył omnibus konny kursujący trzy razy dziennie między Gdańskiem a Sopotem. W 1870 r. została uruchomiona linia kolejowa z Gdańska do Słupska i Koszalina. W tym samym roku trasę omnibusu skrócono do Wrzeszcza, ale częstotliwość kursowania pojazdów znacznie wzrosła. Jeździły one co pół godziny. W 1873 r. powstała linia tramwaju konnego z Gdańska do Oliwy. Rok później skasowano linię omnibusową. Mimo że zespół Gdańska i otaczających go miejscowości takich jak Wrzeszcz był w drugiej połowie XIX w. o wiele mniej ludny niż obecnie, to częstotliwość kursowania środków komunikacji miejskiej niewiele różniła się od dzisiejszej. W 1894 r. tramwaje konne między godzinami 13.00 a 22.00 kursowały co dziesięć minut, a wcześniej i później co pół godziny. Bilet z Długiego Targu do Wrzeszcza kosztował 25 fenigów, co nie było wygórowaną sumą. Droższe były dorożki. Kurs z centrum miasta do Wrzeszcza kosztował 1,25 do 1,75 marki, a do Wzgórza Zinglera i Jaśkowej Doliny nieco więcej. W 1901 r. linia tramwajowa została zelektryfikowana.


Wielka Aleja i granica

W latach 1768-1770 r. na skraju Wrzeszcza powstało wielkie publiczne zielone założenie. Pojawiła się Wielka Aleja łącząca Gdańsk z Wrzeszczem – idealnie prosta, szeroka, obsadzona po obu stronach podwójnymi rzędami sprowadzonych z Holandii lip. Wrzeszcz zyskał wspaniały, monumentalny wjazd. Niedługo po powstaniu Wielkiej Alei stanął w niej graniczny posterunek. W roku 1772, po pierwszym rozbiorze Polski, Wrzeszcz został odcięty od Gdańska granicą państwową. Gdańsk pozostał w Polsce, natomiast Wrzeszcz i inne okoliczne miejscowości zagarnęły Prusy. W miejscu, gdzie kończy się dzisiejsza ulica Grunwaldzka i zaczyna Aleja Zwycięstwa, stanął pruski urząd celny. Podróżujących gdańszczan poddawano tu upokarzającym procedurom. Rewizje w poszukiwaniu kontrabandy, na przykład kawy, przeprowadzano nawet w domach leżących w oddaleniu od granicy, we Wrzeszczu, a nawet w Oliwie. W roku 1793 w wyniku drugiego rozbioru Gdańsk został wcielony do Prus i granica zniknęła.


Park Akademicki – dawny cmentarz

W latach 60. XIX wieku po obu stronach Wielkiej Alei zaczęto formować wielki zespół cmentarzy. W tym czasie śródmieście Gdańska było jeszcze całkowicie otoczone linią potężnych fortyfikacji. W obrębie tych obwałowań nie było miejsca na pochówki przeprowadzane zgodnie z ukształtowanymi w XIX wieku zasadami higieny miasta.

Przy samej Politechnice, wzdłuż dzisiejszej ulicy Narutowicza, rozciągał się cmentarz katolickich parafii Głównego Miasta – św. Mikołaja i Kaplicy Królewskiej. Na południe od niego usytuowano luterański cmentarz Mariacki, a jeszcze dalej na południe także protestancki cmentarz św. Katarzyny. Na początku XX wieku powstał jeszcze jeden, trzeci cmentarz gminy mariackiej, zlokalizowany między cmentarzem św. Katarzyny a cmentarzami katolickimi. Na przełomie lat 60. i 70. XX wieku cmentarze zostały zlikwidowane.

Najwcześniejszym zrealizowanym osiedlem mieszkaniowym Wrzeszcza była Kolonia Wszystkich Aniołów (Aller Engel) zbudowana przez Fundację Abegga w latach 1896-1897 przy północnym krańcu Wielkiej Alei.


Secesja?

Wbrew obiegowym opiniom we Wrzeszczu trudno znaleźć elementy architektury secesyjnej. Ten styl, charakterystyczny dla wielkich miast Europy początku XX wieku, nie był popularny w konserwatywnym Gdańsku. Nieliczne secesyjne detale to na przykład dekoracje i drzwi niektórych domów przy Politechnicznej i Partyzantów oraz elementy dekoracji dwóch budynków mieszkalnych przy ulicy Wassowskiego. Setki kamienic i wolnostojących domów mieszkalnych zbudowano stosując różne warianty stylu historyzującego – neogotyk, neorenesans, neobarok albo mieszankę różnych dawnych stylów.


Politechnika

W latach 1900-1904 zbudowano pierwszą w dziejach Gdańska wyższą uczelnię – Politechnikę (wówczas Technische Hochschule). Hermann Eggert, Georg Thür i Albert Carsten zaprojektowali zespół składający się z kilku budynków nawiązujących stylowo do gdańskiej architektury przełomu XVI i XVII w., zgodnie z życzeniem cesarza Wilhelma II. Najważniejszymi obiektami były, zachowane w dużym stopniu do dzisiaj, Gmach Główny, budynki instytutów Chemii i Elektrotechniki i laboratorium maszynowe. Inwestycja nie ograniczała się do budynków mieszczących pomieszczenia dydaktyczne. Dookoła powstawały domy korporacji studenckich, urządzenia sportowe i inne obiekty. Niektóre z licznych obiektów towarzyszących życiu Politechniki otrzymały formy przypominające jednorodzinne wille, jak budynek Akademickiego Związku Żeglarskiego, obecnie konsulat Niemiec.


Synagoga

Wrzeszczańska synagoga przy ulicy Partyzantów to jedyna obecnie działająca synagoga w Gdańsku. Nie jest to jednak pierwsza synagoga we Wrzeszczu. Już w XVIII wieku we wsi, jaką była dzisiejsza dzielnica Wrzeszcz, mieszkało kilkuset Żydów. Mieli oni swoją drewnianą synagogę w okolicy dzisiejszej ulicy Dmowskiego, wzmiankowaną w 1775 r. Był to najstarszy obiekt związany z kultem religijnym we Wrzeszczu. Kościoły chrześcijańskie powstały tu ponad sto lat później. Lutherkirche – dziś kościół pod wezwaniem Św. Piotra i Pawła na ul. Sobótki został oddany do użytku w 1899 r. Pierwszy kościół katolicki we Wrzeszczu, pod wezwaniem Najświętszego Serca Jezusowego („kościół na Czarnej”) powstał dopiero w 1911 r.

Pierwsza synagoga Wrzeszcza została zniszczona w czasie wojen napoleońskich, w trakcie krwawych walk w 1813 r., kiedy to Wrzeszcz broniony przez francuskich, polskich, toskańskich, neapolitańskich, bawarskich i westfalskich piechurów, ułanów, strzelców konnych i artylerzystów został zdobyty przez Rosjan i Prusaków.

Dopiero 25 września 1927 r. (według żydowskiego kalendarza 28. dnia miesiąca Elul 5687 roku) została otwarta nowa synagoga we Wrzeszczu, zaprojektowana przez hamburskiego architekta Roberta Friedmanna. W czasie II wojny światowej synagogę zamieniono w zakład stolarski, ale budynek szczęśliwie przetrwał. Po wojnie przez kilka lat był użytkowany zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem przez nielicznych ocalałych gdańskich Żydów, ale w 1951 r. został przejęty przez państwo i umieszczono w nim szkołę muzyczną. Wielka sala synagogi została podzielona stropem na dwie kondygnacje.

W 2009 r. po kilkuletnich sporach budynek synagogi przeszedł całkowicie pod zarządzanie filii gdańskiej Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich.


Fontanna

Fontanna na rogu al. Grunwaldzkiej i Jaśkowej Doliny jest pamiątką dawnego bogatego i skomplikowanego układu wodnego Wrzeszcza, przez który przepływały potoki Strzyży, Jaśkowej Doliny i Królewskiej Doliny. Powstała w 1909 r. w sercu Wrzeszcza, miejscu dawnego wodopoju, z którego mogły skorzystać strudzone konie, ciągnące wozy z Gdańska do Oliwy i z powrotem. Na początku XX wieku konie były już zastępowane przez samochody i elektryczne tramwaje, a wodopój ustąpił miejsca ozdobnej fontannie.


Ulica Wassowskiego

Ulica Józefa Wassowskiego nie nazywała się tak od początku. W czasach, gdy Wrzeszcz był jeszcze wsią, dzisiejsza ulica stanowiła odcinek bezimiennej polnej drogi, prowadzącej od al. Grunwaldzkiej do stawu znajdującego się w miejscu późniejszego skrzyżowania z ulicą Matejki. Przy stawie droga skręcała w kierunku zachodnim i biegła w kierunku Jaśkowej Doliny.

Pod koniec XIX wieku, w czasach, gdy Wrzeszcz przekształcał się w miejską dzielnicę, lokalizacja u podnóża wzgórz, na których rozciągał się założony kilkadziesiąt lat wcześniej park, okazała się bardzo atrakcyjna. W tej części Wrzeszcza zaczęto budować najwspanialsze (i najdroższe) domy Gdańska. Przebieg dróg trzeba było przystosować do nowej sytuacji – wymagały one poszerzenia albo wytyczenia od nowa. Dawny trakt łączący al. Grunwaldzką z Jaśkową Doliną przecięła nowa ulica Matejki (wówczas Johannisthal), a odcinek między Grunwaldzką a Matejki uregulowano i nazwano Hermannshöffer Weg. Staw zasypano, zburzono też dwór, który znajdował się za stawem oraz inne budynki.

Jednym z pierwszych domów przy nowej ulicy była okazała wielorodzinna willa przy rogu ul. Matejki i Wassowskiego. Budynek ten, zgodnie z ówczesną modą, ozdobiono wielką ilością historyzujących detali. Na dachu do dzisiaj zachowały się różnobarwne dachówki z końca XIX wieku. Niestety w czasie kolejnych remontów większość dachówek wróciła wprawdzie na dach, ale już nie na swoje dawne miejsca i obecnie zamiast precyzyjnie wykonanych wzorów mamy kolorowy chaos.

W 1898 r. ul. Wassowskiego przedłużono w kierunku wzgórz i istniejącego już od dawna parku. W ten sposób ulica uzyskała dzisiejszą postać, a dziesięć lat później wszystkie działki po obu jej stronach były już zabudowane domami mieszkalnymi. Zadbano także o przestrzeń publiczną. Ulica kończyła się malowniczym placykiem, z którego po schodach można było dotrzeć do parku. Mur oporowy po zachodniej stronie placyku został starannie wykonany z cegły i kamienia.

Domy wznoszone od początku XX stulecia w niczym nie przypominały już wiejskich domostw. Budowano wówczas historyzujące budynki podobne do tych, które wznoszono kilka lat wcześniej. Przykładem może być kamienica przy ul. Wassowskiego 16, w elewacjach której zastosowano neoromańskie detale. Obok budynków czerpiących inspiracje z przeszłości zaczęły się pojawiać także znaki nowoczesności. W bogatej dzielnicy potrzebne były miejsca dla pierwszych samochodów, które jeździły po ulicach Gdańska. Garaże otrzymywały odpowiednio okazałe formy. Jeden z nich, wybudowany po wschodniej stronie ul. Wassowskiego, wyposażono w fontannę dobudowaną do bocznej ściany.

Innym przejawem nowych czasów były przemiany form architektonicznych. We Wrzeszczu zaczęły powstawać domy mieszkalne projektowane na sposób nowoczesny, czerpiące inspiracje z architektury angielskiej, przodującej w ówczesnym budownictwie mieszkaniowym. Rezygnowano ze sztywnych, symetrycznych planów mieszkań i kompozycji elewacji, zastępując je bardziej swobodnymi, wygodnymi i malowniczymi rozwiązaniami. Doskonałym przykładem nowoczesności z początku XX wieku są budynki po zachodniej stronie ulicy Wassowskiego. W 1907 r. Walther Marks zaprojektował dla wrzeszczańskiej firmy budowlano-deweloperskiej Warmuth & Arndt dwie okazałe wille, stykające się ze sobą jedną ścianą, pod numerami 7 i 8. Otrzymały one podobne do siebie, ale nie identyczne, plany i fasady. Dom przy Wassowskiego 8 powstał dla pierwszego rektora pobliskiej nowopowstałej Politechniki, profesora matematyki Hansa von Mangoldta. Rektor nie pozostawił architektowi wolnej ręki w projektowaniu, lecz sam wykonał wstępne rysunki domu.

W tym samym czasie firma Warmuth & Arndt zamierzała wznieść obok, przy rogu ulic Wassowskiego i Matejki, jeszcze jeden, nieco większy dom mieszkalny. Projekt sporządził początkujący architekt Adolf Bielefeld, późniejszy autor wielu znakomitych budowli w Gdańsku i Sopocie. Początki kariery zawodowej Bielefelda nie były łatwe. Władze budowlane odrzuciły dwie jego pierwsze koncepcje. Gdyby przyjąć nasze współczesne kryteria, to projekty Bielefelda były dobrym przykładem wkomponowania budynków w tkankę dzielnicy. Dla dbających o przestrzenną harmonię Wrzeszcza miejskich urzędników zaprojektowany przez Bielefelda budynek był jednak zbyt duży. Architekt musiał zaprojektować dwa mniejsze domy. Deweloper zadowolił się mniejszym zyskiem, projektant kilka razy wykonał tę samą pracę, ale efekt był wart wysiłku. Powstałe budynki doskonale wkomponowały się w urbanistyczny układ Wrzeszcza.

Bezkompromisowość decyzji gdańskich urzędników sprzed stu lat można by zestawiać z analogiczną sytuacją z początku XXI wieku. Nasze obecne władze architektoniczne zdecydowały, że właściwym sąsiedztwem dla domów przy ulicy Batorego i Matki Polki, podobnych do tych przy Wassowskiego, są wieżowce. Przed wiekiem przestrzenna harmonia i interes mieszkańców stały we Wrzeszczu wyżej, niż interes dewelopera. Okazuje się, że od tych czasów wiele się zmieniło.

Wróćmy jednak do historii. Po II wojnie światowej ulica nie utrzymała oczywiście nazwy Hermannshöffer Weg. Doceniając jej formę nazwano ją Piękną. Nazwa ta nie utrzymała się długo. Po śmierci w 1947 r. Józefa Wassowskiego, dziennikarza, wykładowcy i działacza Stronnictwa Demokratycznego, ulicę nazwano jego imieniem.

Zmiana nazwy to nie jedyna powojenna zmiana naszej ulicy. Przebudowano jej północny odcinek, od strony al. Grunwaldzkiej. Na wylocie ulicy stanął jeden z dwóch we Wrzeszczu (i w całym Gdańsku) domów towarowych. Ulica Wassowskiego była odtąd połączona z al. Grunwaldzką przejściem bramnym. Wybudowano też przychodnię zdrowia oraz dość sztampowy budynek mieszkalny. Największe znaczenie dla wyglądu ulicy miał i ma do tej pory budynek biura projektów przemysłu okrętowego, w którym mocno zaakcentowano piony, przez co nabrał on charakteru „architektury żyletkowej”, jak to nazwał wielki historyk gdańskiej architektury Jerzy Stankiewicz.

Wspomniane powojenne budynki powstały w latach 50. i 60. XX wieku. Od tego czasu ulica zmieniła się niewiele. Niektóre domy nieco podupadły, ale prace niedawno przeprowadzone przy kamienicy na rogu Wassowskiego i Matejki dają nadzieję, że jeżeli nastąpią jakieś zmiany, to będą one zmierzały w kierunku zgodnym z nazwą ulicy z lat 40., ulicy Pięknej.


Loża masońska

W 1906 r. przy ulicy Własna Strzecha, w pobliżu osiedla robotniczego Fundacji Abegga powstał budynek Loży Masońskiej „Zum siegenden Licht” („Pod zwycięskim światłem”). Autorem projektu był mistrz loży, architekt Albert Erhardt przy współudziale sopockiego architekta Paula Puchmüllera, także masona. W latach 30. XX wieku pod naciskiem hitlerowski władz Gdańska loża została zlikwidowana, a budynek został zajęty przez Instytut Techniki Lotniczej Politechniki Gdańskiej. Po II wojnie światowej dawna loża nadal była użytkowana przez polską Politechnikę. Umieszczono tu Katedrę Wysokich Napięć i Aparatów Elektrycznych Wydziału Elektrycznego (dziś Wydziału Elektrotechniki i Automatyki).

W latach 50. budynek loży został przebudowany i rozbudowany. Ostatecznie zniknęły elementy świadczące o pierwotnej funkcji.

tekst: Jakub Szczepański, profesor Politechniki Gdańskiej

zdjęcia Wrzeszcza Górnego: Ania Witkowska

Gdańsk Gdańsk
dev: fry.li